4.14.2008

Się położę w celach wypoczynkowych.

28 maj 2007

Słownie dwa.
już w pracy nie jestem, ale mam jeszcze robotę do zrobienia w domu. Z tym, że teraz mi się nie chce, wiec chyba się położę w celach wypoczynkowych.
Seriale zagraniczne lubię. Głównie amerykańskie oczywiście. Ale nie wszystkie. Powiedziałbym ze łatwo rozpoznać, które będą mi się podobać. Ale to dopiero jak się mnie pozna trochę.

Zaraz sobie przypomnę, co pisałeś w ogłoszeniu. Pamiętam głównie, że mi się ono bardzo podobało.
O - już sobie sprawdziłem :).

Z moich doświadczeń wynika, że w byciu prawnikiem faktycznie w dużej mierze najważniejsze są znajomości :/

To na razie tyle.
Pozdrawiam :)

4.02.2008

A tak dla rozluźnienia, no przyznaj się.

28 maj 2007

Witaj!

Nie lubisz polskich seriali? Ja w zasadzie poza "klasyką" też nie, a tak z ciekawości zapytam, a zagraniczne lubisz?

No nie, to po to tak zaokrąglałem zdanka w moim ogłoszeniu, abyś teraz nie wiele pamiętał? Żart. W takim razie celem przypomnienia, co z resztą wynika z poprzedniego e-maila, jestem studentem. Na wspaniałej drodze aby zostać mecenasem, o ile w końcu na poważnie zacznę imprezować, gdyż ponoć w tej klice najważniejsze są znajomości. To oczywiście też żart.

Komplikacje charakterologiczne to to co lubię najbardziej, zwłaszcza, że sam mam z nimi do czynienia. Rozumiem, że teraz jesteś w pracy i dlatego odpisujesz z tak bezwzględną szybkością. Ciekaw jestem, acz tylko trochę, czym się zajmujesz.

A tak dla rozluźnienia, no przyznaj się, ile procent przepastnej skrzynki gmail'a wykorzystałeś?

Have a nice today.

3.27.2008

Mam wiele cech, które mogą wydawać się sprzeczne.

Hej,
o sobie wiele nie napisałem, bo niewiele pamiętam o Tobie i nie chciałem by było zbytnio nierówno :P. Poza tym nie wiem co byś chciał wiedzieć. O mnie można byłoby dużo mówić, a jeszcze więcej, jeżeli to co się mówi miałoby mieć sens - mam wiele cech, które mogą wydawać się sprzeczne i dopiero w połączeniu i przy odpowiednim wyjaśnieniu widać jak to wszystko razem funkcjonuje.

Szybko to oczywiście pojęcie względne - ale jak najbardziej pasujące. Gdybyś mi odpisał po 2 minutach to też byś pewnie dostał odpowiedź po kilku minutach. A teraz dostaniesz po kilkunastu, bo tak się trafiło.

Ja właśnie zauważyłem, że mój kalendarz zaczął się intensywnie zapełniać jakimiś całodniowymi wydarzeniami, które by mnie zajmowały i powodowały, że danego dnia nie miałbym czasu się z nikim spotkać. Dziś z rana dowiedziałem się o kolejnym 3-dniowym wyjeździe, ale z powodu komplikacji związanych z przekładaniem terminów (bo kto inny miał jechać) chyba jednak mi się ten wyjazd nie trafi (a trochę szkoda, bo to za granicę).

Czterdzietolatka ani wojny domowej nie oglądałem. Nie lubię polskich seriali.

Pozdrawiam.

3.20.2008

Może to ten urok czarno-białych taśm.

28 maj 2007

Witaj!

Bardzo mi się spodobało " Jak szybko odpiszesz to ja pewnie też szybko odpiszę :)", chociaż zwykle wystrzegam się transakcji wiązanych. Nigdy nie wiadomo na co się trafi. Żart. Z resztą nie mam zielonego pojęcia jak długi odstęp czasu dla Ciebie to "szybko"?

Ja też raczej zabiegany ostatnio jestem. A na dodatek tydzień temu rozpocząłem maraton sesyjny. Dzisiaj właśnie kolejne okrążenie za mną i aby to uczcić napompowałem koła w rowerze. I na krótką przejażdżkę się wybrałem, dlatego właśnie dopiero teraz odpisuję.

A informacjami o sobie to nie pogrzeszyłeś. Jak przeczytałem o studencie pracującym to mi się od razu Irena Kwiatkowska przypomniała, chociaż od "Czterdziestolatka" zawsze wolałem "Wojnę Domową". Może to ten urok czarno-białych taśm.

No nic, pozdrawiam,

3.13.2008

Jak szybko odpiszesz to ja pewnie też szybko odpiszę.

28 maj 2007

Cześć,
Przepraszam bardzo, że nie odpisywałem. Co prawda nie było mnie cały weekend w Warszawie, a co za tym idzie - musiałem przed weekendem zrobić różne rzeczy, które normalnie bym w ten weekend robił - i w związku z tym ograniczałem pisanie maili. W tym ucierpiało pisanie do Ciebie, ale już się poprawiam i obiecuję być bardziej regularny w przyszłości.

Oto garść informacji o mnie:
jestem pracującym studentem. Mieszkam na stałe w Warszawie. Ten weekendowy wyjazd był bardzo okazjonalny.
Gdy pierwszy raz przeglądałem ogłoszenia i znalazłem Twoje myślałem o koledze, który aktualnie już ma kogoś na oku. Tymczasem moi "kandydaci" się rozmyli. Jeden zaprzestał kontaktu całkowicie. Z jednym niezbyt dobrze mi się rozmawia, a trzeci, choć fajny i całkiem sensowny, to jakoś nie czujemy potrzeby spędzania ze sobą czasu.

A - no i nie mam nikogo. 2 miesiące temu rozstałem się z moim chłopakiem. Czasami objawia się to jeszcze przypominaniem sobie o nim, ale jakoś sobie radzę.
To tyle. Jak szybko odpiszesz to ja pewnie też szybko odpiszę :).
Pozdrawiam.

3.07.2008

Szczególny powód.

27 maj 2007

Witaj!

Jest jakiś szczególny powód Twojego milczenia?

3.03.2008

Informacje trzeba zbalansować

22 maj 2007

Hej!

A no widzisz u mnie też nie najlepiej, chociaż wcześniej wydawało mi się inaczej. No nic to. Fajnie to ująłeś "wykruszyły mi się chłopaki". To może, jakie to błyskotliwe z mojej strony, napisz coś o sobie, bo większość podstawowych faktów o mnie już znasz, a informacje trzeba zbalansować.

Pozdrawiam i miłego dnia,